niedziela, 16 września 2012

CNO 2 - SLUMS ATTACK


Terrorym 2012

1. CNO2
2. Podły popis
3. Ideologia bloków    feat. PEZET
4. Musisz przetrwać
5. Gigant    feat. ŚLIWA
6. Dom zły
7. Zona    feat. GLACA
8. Colabo   feat. ONYX, TEWU
9. Samotność po zmroku    feat. KROOLIK UNDERWOOD
10. HIP HOP wciąż żywy   feat. TRZECI WYMIAR
11. Na celowniku
11. The Bridge feat. MASTA ACE
12. Gzyms
13. Radio Wolna Europa  feat. DEFUCKTO, AZYL, SNIPER, CLEMENTINO, R-MC, GANDZIOR, LOO-MC, SHAZAAM, HIJACK
14. To miasto.
15. Witamy w syfie (Staszica story 5)
16. Żeby Polska
17. Acid King
18. Reprezentujemy HIP HOP

    Peja mówi 'Weterani, lecz nie wapno' i coś w tym musi być, bo Peja jest jak wino - im starszy, tym lepszy. Każda kolejna płyta wypada w zestawieniach rocznych bardzo dobrze, i wydaje się, że Rychu da Peya juz nac niczym nie zaskoczy, a to wychodzi nowe SA i BANG, BUM, JEB. Wystarczyło mi, że zajrzałem na gościnne występy i bez żadnych zbędnych ceregieli nabyłem płytę. Kawałek z Jeru z poprzedniej płyty zniszczył system, a teraz...
    DJ Decks też ewoluuje, bez wątpienia. Od pierwszych podkładów przez ckliwy g-funk, potem całkiem nowe oblicze z nudnymi, nie oszukujmy się, bitami z prostym loopem, zapętlonym bez finezji, teraz Decks doszedł bez mała do perfekcji. Prawie, bo nie wszystkie bity powalają, ale wreszcie nie muszę się czepiać muzyki na płycie Slumsów. Przy okazji skrecze też robią dobrą robotę i w ogóle brzmi to fajowo.
    Ciekaw jestem, czy to praca Decksa przy masterze, czy Peja naprawdę po tylu latach nauczył się wreszcie porządnie rymować i pisać wersy tak, aby nie wyłaziły za werble. Teksty i tak miał całkiem niezgorsze, ale teraz przynajmniej brzmią wyraziście i porządnie, a flow nie jest porwane i koślawe, tylko płynie tak, jak powinien. Ale nie to mnie powaliło. Mogłem się tego w sumie spodziewać. Nie spodziewałem się mianowicie aż TAKIEJ listy gości. Z Polski do Poznania przyjechało tylko kilka osób: Pezet dał przeciętną, ale dobrą zwrotkę, Śliwę odróżniłem od Pei, co uważam za niejaki sukces - nie szkodzi, koleżka wypadł też całkiem porządnie. Glaca ze swoją wokalizą ubarwił całkiem niezłą, mroczną 'Zonę'. Kroolik mnie nieco rozczarował, bo po jego płycie odzwyczaiłem się od stylu jego zeszłorocznych fituringów, ale średnio mi to zawodzenie pasuje to świetnego skądinąd podkładu w 'Samotności po zmroku'. Trzeci Wymiar nieubłaganie udowadnia, że hip hop jest wciąż żywy, zabijając słabych emce swoim flow i techniką. Ale, jak wspomniałem, z Polski na płycie jest tylko kilku emce, za to Peja zrobił się internacjonałem, co mu się wielce chwali. Ma wielkie propsy za kolejne sławy zaproszone na majki. Onyx brzmi jak za dawnych lat i Sticky Fingaz przy okazji dał świeże rymy i słychać, że są napisane właśnie na TĘ okazję. Masta Ace trochę mniej zauroczył, ale na tyle go lubię, że kawałek, który ma byc mostem spinającym Poznań i NY, jest dość przyjemny. No i w końcu mamy absolutny posse trak o wiele mówiącym tytule 'Radio Wolna Europa', gdzie rymuje pełno zagranicznych emce: choć Peja dwoił się i troił na bicie to nie wypadł najlepiej. Są Czesi z  Defuckto, którzy jadą jak profesorzy. Jest Niemiec Azyl - raczej przeciętny. Jest Litwin Sniper, który ma jedną z najlepszych zwrotek na traku. Jest też Włoch Clementino - całkiem niezły. R-MC z Belgii płynie po francusku z lekkimi potknięciami, ale fajnie - od belgique ta Poznan :) Drugi Belg, Loo-MC wcale mu nie ustępuje. Gandzior na szczęście się dostosował i dał całkiem dobre wersy i pojechał płynnie. Na koniec zostali Shazaam ze Szwecji z równie dobrymi wersami co Sniper, a także legenda angielskiej sceny, Hijack, który jednak nie obezwładnił.
    Ufff... Nie spodziewałem się aż tak dobrej płyty po Ryśku. Nie dość, że muza jest na wysokim poziomie, to jeszcze Peja daje radę, a i goście dobrani są wręcz wybitnie. Moje ulubione kawałki to 'Colabo' z Onyx'em, 'Samotność po zmroku', 'Gzyms', 'Radio Wolna Europa', ale tak naprawdę to mógłbym wymienić 75% albumu. No, Rychu, chapeau bas!

OCENA: 5+\6


4 komentarze:

  1. zupełnie się nie zgadzam, jak dla mnie to słabsza o klasę reedukacja 2 na innych bitach.

    OdpowiedzUsuń
  2. a mnie się z kolei Reedukacja średnio podobała...

    OdpowiedzUsuń
  3. Peja idzie do przodu, ale nadal zdarzają mu się wpadki:
    "Raz na powierzchni, raz na dnie, zagram jak Kain i Abel
    Nadaję dziś z wieży Babel przez kabel do mikrofonu"

    wtf? :)

    OdpowiedzUsuń