1. Mogę sobie pozwolić
2. Selekcja
3. Fabryka Snów
4. Znam te miejsca feat. W.E.N.A.
5. Lepsze Życie
6. Zawijam stąd feat. RAS
7. Na scenie
8. Jak pytasz
9. Kłamstwa feat. ZKIBWOY, LILU
10. Za najlepsze akcje feat. TŁUSTYKOT
11. Spostrzeżenia
12. Coś się kończy feat. LAIKIKE1
13. Odejść
Karwan to koleś, którego w zasadzie powinno się kojarzyć, nagrywał przecież z Weną, Erkingiem, VNMem i dziesiątkami innych ludzi, których dobrze znasz. Ale... Karwan zostaje w cieniu, jak zresztą sam mówi, 'za długo jest blisko'. I teraz, na swojej drugiej płycie, postanowił spełnić swe sny we własnej fabryce...
Żeby płyta była dobra, trzeba zaprosić dobrych producentów. Rav, Quiz, Only One, Westone, 2sty, Kudel, Reno i BobAir są chyba wystarczająco dobrzy, co? No, mogą być. Podkład OnlyOne (Fabryka snów) mnie osobiście denerwuje swoją płytkością, ale za to Quiz nadrabia tłuściochami. Zresztą, nie tylko on. A tłustości trakom dodają jeszcze DJe: DJ Ace, DJ Slip i DJ Bidi, którzy pokazują faktyczną klasę na talerzach. Podkłady są klasyczne, boombapowe - nic odkrywczego - po prostu mają bujać i bujają. Produkcja, pomimo nasilenia ilości bitmejkerów, jest spójna i przepływa przez płytę równomiernie.
Karwan jest osobowością na majku, to prawda. Ma mocne wersy, dobre pancze i niezłe porównania. Trochę mnie drażni jego wymowa, bo czasem tak zawija jęzorem, że nie do końca czaję, co mówi, ale to tylko czasem. Ogólnie leci luźno i bez napinek, ale nie pozbawia go to tzw. ognia w rymach. A jeśli płyta ma być hitem, trzeba zaprosić kilku głodnych podziemnych wilków, którzy zbierają propsy na każdym najdrobniejszym forum. No i dali tu rymy i Wena i Skiboj i Ras i Laik... W zasadzie liczba propsów przerasta wszytko, a i tak Laik wpierdala wszystkich lekko mlaszcząc.
Ciężko trochę oceniać płytę, na której z 13 kawałków aż 7 nie przekracza 3 minut. Ale może Karwan wychodzi z założenia, że co za dużo, to niezdrowo. I może coś w tym jest, bo zanim zaczniesz nie daj Boże ziewać, to płyta się kończy... Ale nie, ziewać nie będziesz, bo nudno tu nie jest. W gruncie rzeczy jest to bardzo dobra płyta, tylko... czegoś jej brakuje. Nie mam pojęcia czego. Ale jest coś, co nie pozwala dać maksa. To miała być fabryka snów, spełniająca marzenie Karwana o wypłynięciu na szerokie wody. I co? Nie, na pewno Karwan nie utonął. Tylko że dryfuje dalej po wodach podziemia.
OCENA: 5-\6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz