Step 2012
1. Start
2. Jestem Tu
3. Gdzie Ta Ekipa?
4. Moje Życie feat. JOPEL
5. Nie Jestem Wzorem Świętości
6. Szukam Wyjścia feat. JARECKI
7. Jeden Z Was feat. SOKÓŁ, KAY
8. Syf Tych Ulic feat. SOUTH BLUNT SYSTEM
9. Jest Nas Dwóch feat. PEZET
10. Dranie Tak Mają feat. HUKOS, SITEK, B.R.O
11. Niesiemy Prawdę 2 feat. BONSON, PIH, HST, WSRH, SOUTH BLUNT SYSTEM
12. Już Ci Mówię feat. SOUTH BLUNT SYSTEM
13. Na Cenzurowanym feat. PIH, KAJMAN
14. Kartki I Myśli
15. Tego Nie Da Się Naprawić feat. HADES, Z.B.U.K.U.
16. To Koniec feat. SOBOTA
Trzeci solowy krążek wyszedł rok po 'WGW', która otrzymała status złotej płyty. I od razu tenże krążek znalazł się na pierwszym miejscu sprzedaży OLiS. To coś oznacza. Tylko co? Możliwości są dwie: wszystkie gimbusy i dzieciaki z klas piątych i szóstych rzuciły się do Empiku zaraz po publikacji i nabiły sprzedaż albo płyta jest naprawdę dobra.
Tomek oddał muzykę w pewne ręce - podkłady robili przecież L-Pro, Donatan, Chmurok, NNFOF, Buszu, uRban, Emdeka, PcN i DJ Creon. Można by, a nawet należałoby spodziewać się bitów w stylu raczej nowojorskiej klasyki, popchniętej w stronę havoc'owego stylu QB. Muzyka brzmi naprawdę porządnie - żaden szał, nic przesadnie świeżego, ale po prostu solidny kawałek rapu. Muzyka jest tu na pierwszym miejscu i znacznie podwyższa ocenę albumu - choć, jak wspomniałem, dupy nie urywa.
No i gdyby Chada był dobrym rapperem, to płyta naprawdę byłaby super. Może i świetnym chwytem było zaproszenie tylu gości, żeby nie słuchać li tylko i wyłącznie przedpotopowego flow Chady, ale jest to niejako strzał w stopę samego Tomka, bo generalnie każdy z gości wyjada gospodarza z traku jak dżem z pączków. Ani miałkie teksty Chady, ani jego technika nie rzucają na kolana - brzmi jak kolejny wrzut (wrzód?) na bicie i w zasadzie ani pół wersu nie pamiętam. Ale znalazłem kilka kawałków, które mnie ruszyły: 'Jest nas dwóch', 'Nie jestem wzorem świętości', 'Jeden z Was', 'Dranie tak mają', czy 'Niesiemy prawdę'... Jednak to wszystko, co zostało mi w głowie, to wejścia Sokoła, Pezeta, Hukosa i HST, a także refreny Kay'a i Jareckiego.
Zatem jaka będzie odpowiedź na zadane we wstępie pytanie? Moim zdaniem pół na pół. To znaczy, gimbusiarnia oczywiście nabiła sprzedaż krążka - nie oszukujmy się. Ale nie jest to znowu tak słaba płyta, aby mieszać ją z błotem. Gdyby Chada rymował po angielsku, większości osób w ogóle by nie przeszkadzał jego anachroniczny styl i teksty sprzed dekady. Kiedy weźmiemy bity, rymy i flow i podsumujemy, wyjdzie płyta przeciętna - bitowo nawet niezła, z kilkoma niezłymi fituringami i jednostajną paplaniną Chady...
OCENA: 4-\6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz