1. Intro - BLADY KRISS & WUZET
2. Sen o Viktorii feat. SKORUP
3. Kevlar feat. BIAK, CEZEFIASZ
4. Grube bańki feat. MAJKOMEJKI, ŁUKASZ PĘCAK
5. Czary mary feat. KLESZCZ, METROWY
6. Kici kici feat. FOKUS, MR. HIDE
7. O to witam feat. SKORUP, METROWY, HK RUFIJOK
8. Śląski styl feat. SILESIAN SOUND SYSTEM
9. Muzykopunktura feat. HK RUFIJOK, DJ HOPBEAT
10. Kiedy Bu feat. BU, GRUBSON
11. Magnetofon i Kasety feat. DWA ES, YAPPE, DJ HOPBEAT
12. Naprawde Głupi feat. SKORUP, BU
13. Tyle w sobie mam feat. MASIA
14. Favela feat. MONKEY JHAJAM
15. Outro - BLADY KRISS & WUZET
Po wielu miesiącach przygotowań, zmianach, przeróbkach, wyszła wreszcie pierońska płyta producencka Stacha, który zebrał na swoim albumie śmietankę śląskiej sceny. Patrząc na listę gości, spodziewania miałem spore...
Stachu nie robi bitów oszałamiająco wyrywających z butów. Ale nie o to chodzi. Robi podkłady przyjemne, bujające głową klasyki, jak powiedział Rufijok ' 'muzykopunktura - bity które leczą'. I ma rację, bo to swego rodzaju odtrutka na dzisiejszy plastik i tandetę, te wszystkie vocodery, grajmy i dópstepy, które zalewają rynek. To hip hop klasyczny, korzenny, pełen sampli i ciekawych perkusji, miłych dla ucha dźwięków - istny kolaż, który stanowi świetne wsparcie wielu utalentowanych śląskich emce. Ciężko wyróżnić najlepsze podkłady, bo... wszystkie są bardzo dobre.
Rzadko się zdarza słuchać tak spójnej i równej płyty. Wszyscy emce dali tu radę, choć oczywiście niektórych lepiej mi było słuchać: Skorupa, świetnej Majkomejki, Rufijoka, Bu... Jedynie jakoś Fokus wypadł trochę wtórnie, ale jak mi zaraz ktoś powie - nic dziwnego ostatnio dla niego... Trudno, nadal nie brzmi to źle. Ciekawostką jest występ Monkey Jhajam, rymującego o brazylijskich familokach - śląsko-brazyliska koneksja :) Cała płyta jest, nie dość, że świetna muzycznie, to jeszcze wspaniale dobrana pod względem emce. Różne style, nikt nie odwala lipy, każdy ma coś ciekawego do zaproponowania i robi to doskonale. Słucham tego i słucham i ciągle odnajduję coś nowego.
Świetna płyta - to dopiero czwarty miesiąc ma się ku końcowi, a ja już słyszałem tyle dobrych płyt... I za każdym razem myślę - kurde, to już szczyt, a tu wchodzi coś jeszcze lepszego. Stachu wywalił taką płytę, że jest to absolutny must have na ten rok. Polecam bardzo, bo warto!
OCENA: 6\6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz