Prosto 2011
1. Droga Wojownika
2. Moja Pierwsza Dziewczyna
3. Po Drugiej Stronie Lustra
4. Moje Szczęście
5. Egzotyczna Przygoda
6. Zwariowałem
7. Koledzy Z Podwórka
8. Życie Raperskie
9. Chce Się Żyć
10. Chwile Próby
11. Więcej Szczęścia Niż Rozumu
12. To Jest Mój Czas
13. Bonus Track: Moja pierwsza dziewczyna (remix) feat. SOKÓŁ, KORAS
14. Bonus Track: Moja pierwsza dziewczyna (remix) feat. CHADA, KORAS
Druga płyta Pokoju Z Widokiem Na Wojnę to w sumie płyta głównie Jurasa, bo Koras pojawia się tu tylko w 3 kawałkach. Miała to byc z założenia płyta bardzo osobista, dlatego jedynymi gośćmi na płycie są DJe: DJ Steez i DJ Omar. No i Koras naturalnie. Ja mam takie wewnętrzne wzdrygi, kiedy podchodzę do takich post-ulicznych płyt z Warszawy, bo mam cały czas w pamięci ich pierwsze nagrywki, pełne bluzgów, ch.w.d.p. i tym podobnych.
Produkcję płyty popełnił przede wszystkim Kaerson, Polak mieszkający na stałe w Belgii oraz DNA, Ive i DJ B. Są to w większości bity w stylu bardziej południa USA, niż inszych stron raczej - no, poza bitem DNA, będącego w tym roku w doskonałej formie. Produkcje Kaersona przypominają mi stylem bity DJ Paula i Juicy J, ale trochę złagodzone.
Stylem rymowania Jurasa jednak fanem nie jestem, choć gdyby się tak zastanowić, przypomina mi trochę kolesi z Three 6 Mafia, których bardzo lubię... Jednak oni mają jakiś pomysł na swoje proste rymy i prostacki styl, ich głosy są modulowane, podbite backgroundami, okrzykami, natomiast Juras po prostu sylabizuje swoje wersy... Nawet jeśli teksty ma czasem nie najgorsze. Piszę 'czasem', bo z niektórych wersów wychodzi burak, który ładował się w problemy tylko i wyłącznie ze swojej własnej głupoty. Opowieści o tym, jak dostali wpierdol od 'wieśniaków znad morza', ale moralnie wygrali...? Kurważ mać, litości... Z drugiej strony, Juras opowiada o tym, jak potrafił przezwyciężyć swoje kłopoty i poszedł w sport i sporty walki. Z trzeciej znowuż strony, Juras potrafi być dowciapny, w kawałku 'Egzotyczna przygoda' opowiada historyjki, jakie przydarzają się głupim laskom - jednak tego głosu w refrenie nie zdzierżę. Jak już wspomniałem, płyta miała być i jest bardzo osobista. Juras opowiada o swoich problemach ze szkołą, o ojcu, dziewczynach itd itp, z przekazu wybija się szczerość i prostolinijność i spory bagaż doświadczeń. To jest zdecydowanie na plus.
Heh, parę razy napisałem, że płyta przypomina mi Three 6 Mafię, dlaczego mi się nie podoba? Po pierwsze, lubię produkty oryginalne. Po drugie, trochę jeszcze Jurkowi brakuje do mistrzów z Memphis. Po trzecie, Juras jest czasem aż do bólu prosty i nie wszystko jestem w stanie przełknąć. Niestety marna to płyta...
OCENA: 3-\6
Czyli ta 'masakra' to było w negatywnym znaczeniu? ;> Lubię rap Jurasa, trafiają do mnie jego teksty, jednak pod względem bitów jest tu jeszcze gorzej niż poprzednio. Taki średniak no, o top50 nawet się nie ocierał ;]
OdpowiedzUsuńmasakra niestety pejoratywnie, ten kawałek o bójce nad morzem mnie zażenował wyjątkowo... Średniak słaby mz...
OdpowiedzUsuń