1. Fade out
2. Mam czas
3. Za horyzont
4. Nie wiem kto
5. Coś było nie tak
Po tym, jak płyta Ducha 'Pod Koniec' stała się jedną z moich najulubieńszych płyt w ogóle, zwracam baczną uwagę na polski oddział w Manchesterze. Emen jest jednym z współpracowników Funkra i Ducha, zatem pewne było, że sięgnę po tę epkę. I sięgnąłem naturalnie.
Muza jest typowa dla tych kolesi z Manchesteru - wielopoziomowa, złożona, oparta na genialnie wyciągniętych samplach, które nakręcają tempo na płycie. Chapeau bas dla Pretty Lights, bo jak mówi sam Emen, 'jeżeli Twój producent nie kombinuje wcale, olej typa'. I ja się zgadzam. Trochę klasyki, trochę elektroniki, ale wszystko zbalansowane tak, że słuchanie epki jest czystą przyjemnością.
Emen ma lekko ochrypły głos i płynne flow, bardzo przyjemne teksty. Jest tutaj sam - w końcu to tylko niecałe 17 minut muzyki, ale to jest jedna z tych płyt, które chce się zapętlić i słuchać po raz kolejny. To jedna z tych płyt, kiedy żałujesz, że jest tylko epką. Na szczęście jest opcja 'repeat' :)
Tak, zdecydowanie żałuję, że epki są takie krótkie, ale z drugiej strony lepiej iść na jakość niż ilość i lepiej dać materiał krótki, acz treściwy, tak jak Emen. Po raz kolejny przekonałem się o tym, że polska ekipa z miasta Manchester to jedni z moich ulubionych wykonawców na naszej scenie i niestety jedni z najbardziej niedocenianych.
ODSŁUCH
OCENA: 5-\6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz