1. Intro
2. Obecny
3. Od Ostatniego Razu
4. Nie Mów Mi
5. Bądźmy Jak
6. Kontakt
7. Jesteśmy Śmieszni
8. O.T.C.S.W.
9. Cienki Lód
10. Potop
11. Znamy Się Mało
12. Życie Trzymam W Garści
13. Człowiek Zaczął Wojnę
14. Czegoś Tu Brakuje
15. Nie Czuję Dzisiaj Nic feat. A. HORN
16. Jabłko
17. Gdybym Widział Cię Ostatni Raz feat. PAKMAN, JAMER
18. A Co Ze Mną
19. Każdy z Nas Jest Muzykiem
20. Ona Śpiewa Dla Mnie
21. Powietrze
22. Towarzyszka
23. Zgarniać Łupy
UKF to nie fale radiowe, choć może powinien na nich latać. To żywy przykład kolesia, ogarniającego całość prac na albumie. Ukaef nagrywa to wszystko w przeciągu ostatnich sześciu lat i 'Obecny' ma zaznaczyć jego obecność na scenie. Zazwyczaj boję się takich retrospekcyjnych płyt, bo kawałki mają bardzo nierówny poziom zazwyczaj...
Jako człowiek orkiestra, większość bitów na płycie pochodzi od właśnie UKFa, choć parę podkładów zrobił niejaki Czarny - swoją drogą, ciekawe, ile Czarnych w Polsce (mam tu na myśli ksywkę, a nie kolor) zajmuje się produkcją... Sporo tu fajnych sampli, nieoczekiwanych cytatów i wkrętów z pozoru od czapki. Klasyczne podejście do produkcji owocuje fajnymi, porządnymi bitami i sporą ilością dobrych sampli. Przyznam, że brzmi to zaskakująco dobrze i z przyjemnością odkrywałem kolejne podkłady.
UKF, poza tym, że jest całkiem niezłym producentem, dobrze radzi sobie również na majku. W zasadzie ciężko sklasyfikować tego emce - nie wiem, czy to w ogóle jest potrzebne. Mógłbym powiedzieć, że prezentuje rap uliczny, ale to byłoby niesprawiedliwe. To raczej reality rap, ale to określenie też nie jest to takie oczywiste. UKF patrzy dość sarkastycznie na świat i swoim charakterystycznym głosem i nieco niecodziennym flow opowiada nam swoje historyjki. Gości wielu nie ma - A. Horn śpiewa (całkiem klimatycznie!), a Pakman i Jamer - zupełnie nieznani, ale w ich zwrotkach jednak coś jest...
I właśnie taka jest ta płyta. Nie wiem, co w niej jest, ale ciągnie mnie do niej bardzo. Niby zwykły krążek, ale jest tu tyle indywidualnych wkrętów i smaczków, że nie mogę się opędzić. Jedna z ciekawszych płyt polskiego podziemia 2012 - niestety zupełnie przemilczana i pominięta. Ogromna szkoda.
KONIECZNIE POBIERZ - nowy link
OCENA: 5\6
Link nie działa :-(
OdpowiedzUsuńwrzuć to na jakiś serwer kolego :)
OdpowiedzUsuńSiema, jak możesz to odezwij się na kontaktlabel (małpiwo) gmail.com, mamy sprawę. UKF.
OdpowiedzUsuńAaaa, serwer nam nie działał, ale już działa - http://kontaktlabel.pl
OdpowiedzUsuńDownload Obecnego - http://kontaktlabel.pl/download.php