piątek, 7 lutego 2014

TOP 20 NA LEGALU 2013

Czy rok 2013 był udany? I tak i nie. W sumie, to wyszło sporo niezłych albumów, więc dało się wybrać 20 takich, które podobały mi się najbardziej. Na legalu wydano 104 płyty rapowe, z których posiadłem wszystkie. Wysłuchałem z atencją, czasem ze zniecierpliwieniem, czasem z przyjemnością, czasem przyjmując tzw. poker face. Czy lista będzie zaskoczeniem? Pewnie jak zwykle każdy znajdzie tu coś w stylu 'ta płyta wśród najlepszych? Pojebało Cię!'. Albo 'Nie ma tego albumu? Pojebało Cię!'. Na pewno. Tak, czy siak, to moja subiektywna lista ulubionych albumów zeszłego roku.

20. KĘKĘ 'TAKIE RZECZY'
Wyczekany przez wielu, wyszczekany i bez kompleksów. Album zebrał różne recenzje, ale przyznam, że jest całkiem niezły. Tak, spoko album.

19. EMEN 'PRZEDMIEŚCIA'

Ok. Przyznaję bez bicia, że jestem fanem diaspory z Manchasteru. Jeśli wychodzi album Ducha lub Emena, to musi być sztos - i zazwyczaj jest. Ja wiem, że okładka jest z nielegala, ale nie ważne, chodzi o sam krążek, który jest świetny.

18. SZAD 'I NIECH SZUKAJĄ MNIE KULE'
 3W ma się dobrze. W tym roku wyszły dwie solówki członków składu - kolejna Szada i pierwsza Porka. Szad - ten mniej agresywny, bardziej poetycki i lubiący przenośnie, sięgające daleko wgłąb wyobraźni, w moim mniemaniu dał nieco mniej wyraźną, choć na pewno bardzo dobrą płytę.

17. BEZCZEL 'ADHD'
Album Bezczela jest pełen pasji i energii - to podstawowa zaleta płyty. Brzmi, jakby rzeczywiście członek Fabuły miał adhd... Sporo zabójczego bragga, świetnie zarymowane kawałki, Bezczel niszczy z siłą husarii.

16. BUKA 'WSPANIAŁY WIDOK NA NIC INTERESUJĄCEGO'
Poprzednia płyta Buki trafiła na moje pierwsze miejsce. Znam ją bardzo dobrze i do tej pory siedzi mi w plejerze. Druga w sumie też tam jest, ale... To już nie to samo. Nieco napuszony początek mnie nie przekonuje i choć potem jest już tylko lepiej, 'Widok...' nie powtórzył sukcesu legalnego debiutu. Ale i tak to niezła płyta.

15. PORK PORES PORKINSON 'PSYCHOTHERAPY'
Pores wygrywa z Szadem... Wydaje mi się, że to bardziej przemyślany album, niż 'Kule'. Nie ma tu wykręconych, często niezrozumiałych odnośników. Porky wali swoim zdartym głosem w łeb, ma roztrojenie jaźni, ale każda z trzech części nieźle daje sobie radę. Bardzo dobra płyta.

14. TEN TYP MES ' TEN TYP MES I LEPSZE ŻBIKI'
Nie spodziewałem się. W zasadzie wiem, że Mes ma talent i wiele potrafi, ale... Nigdy nie trafił z materiałem w mój gust na tyle, żebym trzymał jego album w plejerze. A tu taka niespodzianka. Fajowe, funkowe brzmienia, niezłe patenty i dobra zabawa... Czego chcieć więcej? Klimat kiler.

13. POLSKIE KARATE 'POLSKIE KARATE'
Rozwalił mnie już singiel. A przecież to cała płyta jest utrzymana w podobnym klimacie i wielka impreza zalewa mózgi. Świetne podkłady, doskonałe wersy - wszystko gra. Ja  byłem zadowolony i ubawiony po pachy. I o to tu loto, jak mawiał klasyk.

12. SKORUP 'PIĘKNA POGODA' 

Tak, nie jest tajemnicą, że Skorupa uwielbiam pasjami. Każda jego płyta to dla mnie rarytasik. Ta również, aczkolwiek równać się z takim 'Etosem Kowboja' nie może. Nie zmienia to wcale faktu, że to super produkcja.

11. SARIUS 'BLISKO LEŻY OBRAZ KOŃCA'
To bardzo niedoceniona płyta. Szkoda, bo to kawał doskonałego rapu na dobrych bitach. Chłopak naprawdę wie, co zrobić z mikrofonem, wie na czym polega powrót do korzeni. Naprawdę, za mało atencji otrzymał Sarius.

10. FLINT 'STARY DOBRY FLINT'
Flint nagrał naprawdę dobrą płytę - może nieco rozczarowała część osób, ale ja się nie nastawiałem w ogóle - i dostałem bardzo fajny album, gdzie Flint pokazuje skillsy, z jakich jest znany.

9. MI-LA 'MIEJSKIE GAWĘDY O MIŁOŚCI I ZBRODNI'
Jeszcze mi się nie zdarzyło, aby płyta kobieca dotarła tak wysoko... No, może poprzednia Wdowa w te okolice. Żadne Guovy, Gonixy, a już na pewno nie Paręsłów. Mila ma miły głos, trafia w werble, ma zajmujące gawędy, a producenci zostali dobrani bardzo dobrze. Naprawdę świetny krążek.

8. O.S.T.R. & HADES 'HAOS'
Nie wiem, czemu płyta nie przyjęła się zbyt dobrze (czyt. poniżej oczekiwań). Mam wrażenie, że psychofani Ostrego i HiFi Bandy wzięli album jako pewnik, a reszta, zmęczona już pewnie Ostrym, nie wysłuchała płyty zbyt uważnie. A to przecież bardzo dobry materiał...

7. KROOLIK UNDERWOOD 'PUNKT G'
Przyznam, że jeszcze 2 lata temu Kroolik doprowadzał mnie do szału. Po czym zacząłem się do niego sukcesywnie przekonywać. A w 2013 roku Kroolik wydał płytę, która powinna być przebojem od razu: to krążek zróżnicowany, pełen skrajności, ale bardzo dobry. Ok, ja wiem, że tekstowo nie ma tu rewelacji, ale za to klimat, jaki robi Kroolik jest niespotykany na naszej scenie. I za ten klimat bardzo lubię ten krążek.

6. ROVER 'ODŹWIERNY'
Może i za bardzo płacze, może nieco zbyt melancholijnie tu jest, ale choć to bardzo gorzka płyta, to świetne bity i inteligentny Rover nie pozwalają przejść koło niej obojętnie. Świetne na długie zimowe wieczory...

5. VIENIO 'PROFIL POKOLEŃ VOL.1'
Że niby staroć odgrzewany, że Vienio zrobił płytę na siłę... A mnie się ten pomysł bardzo spodobał - może dlatego, że jestem nieco starszy od Vienia i ci wykonawcy, starzy polscy piosenkarze i muzycy, to były dźwięki mojej młodości. Ciechowski, Sztywny Pal Azji, Kapitan Nemo... Do mnie to trafia, do młodzieży nie musi.

4. SOKÓŁ & MARYSIA STAROSTA 'CZARNA BIAŁA MAGIA'
Rozjebka. Nie liczyłem na powtórkę z rozrywki, ale drugi album jest lepszy niż pierwszy. Sokół, zachowując formę i ogólny kształt, idzie dalej. Jak walec. Album zebrał różne opinie, ale prawdę powiedziawszy, na mnie wywarł spore wrażenie. Nie ma tu już tych natchnionych, ekologicznych gadek - są te ciężkie wersy, które robią w bani mętlik i przynoszą ból.

3. CIRA 'PLASTIKOWY KOSMOS'
Kolejny niedoceniany trochę artysta. Ma pecha, bo jego doskonała płyta wyszła na początku 2013, więc sporo osób o niej już nie pamięta. A szkoda, bo to naprawdę świetnie napisane i zarymowane wersy. Do tego na przyjemnych podkładach. Cira pokazuje tym wszystkim rapu gwiazdom, jak się robi płyty - ale jest zbyt awangardowy i inteligentny, żeby rzesze dwunastolatków to zrozumiały.

2. MODULATORS 'INSERT COIN'
Dlaczego nikt nie docenia takich albumów? Przecież to czysty hip hop, sample, skrecze i genialny klimat. To dla mnie niezrozumiałe, ale prawdopodobnie chodzi o to, ze jak tu nic nie rapuje, to nie hip hop.
Dla mnie czysty geniusz.

1. METRO 'ANTIDOTUM 2'

Killer. Absolutny i bezsprzeczny. Metro jest najlepszym polskim producentem, mającym fantastyczne wyczucie, co i jak poskładać. Do tego świetnie dobrani goście i mamy album, jaki gości u mnie na plejerze od pół roku i posiedzi tam jeszcze. Długo.


No i mamy kolejną 20-tkę. Na razie z braku konkretnych rzeczy tegorocznych, pozwolę sobie zarzucić kilkoma podsumowaniami. Póki co legal, potem będzie nielegal, największe wpadki - tak dla beki i Fat Tape 2013.

8 komentarzy:

  1. Bardzo fajne zestawienie, z większością się zgadzam. Może bym trochę przesunął do góry Szada (nie uważam go lepszego od Porka). Cirę o to jedno wyżej miejsce.
    Każdy ma swój gust, ale ja z pewnością dorzuciłbym Polską Wersję i za świetny album uważam też Za Młodzi Na Śmierć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Za Młodzi Na Śmierć to całkiem fajna płyta, to prawda, ale mi się nie zmieściła. Polska Wersja rozczarowała mnie płytką warstwą liryczną, że tak to górnolotnie ujmę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liryka to nie wszystko, nie można mieć wszystkiego. A nie wszystkie tracki na Polskiej Wersji są jej pozbawione. "Nie wiem czy to świat zwariował" czy "Nie przewinę ci jak żyć" mają jej moim zdaniem całkiem sporo. Oczywiście czuć że to liryka "z betonowego lasu", jednakże zawsze coś da się wyłapać i do mnie płytka trafiła.

      Usuń
  3. Podbijam, Polska Wersja na propsie. Duża dawka energii, zajawki i klimatu lat '90. Nie umniejszał bym jakości tej produkcji z racji na niedostatek liryki. Wiesz, nie każdy raper ma zajawkę na rozbijanie atomu na części pierwsze, niektórzy po prostu mówią jak jest.

    Odnośnie zestawienia: Kękę, Sokół, Rover, Bezczel, Ten Typ Mes nawet Cira i Vienio - zgoda.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie twierdzę, że proste teksty są złe, ale w klimacie Złotej Ery znacznie lepiej wypada Sarius... Polska Wersja wyszła mi koło 30 miejsca

    OdpowiedzUsuń
  5. Komicznym jest dla mnie, że w tym zestawieniu są takie beznadziejne płyty jak Kroolik czy asłuchalny, pełen populistycznego pierdololo i żenujących linijek HAOS, a nie ma najlepszej imho płyty roku ubiegłego, czyli "Za Młodzi na Heroda" Rasmentalismu czy "Serce Bije w Rytm" Gedza. Kompletnie nie zgadzam się z listą, tak bywa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rasmentalism mnie trochę nudził... A za Gedzem ogólnie nie przepadam. Ale, oczywiście, tak bywa, że co dla jednego jest komiczne, drugi bierze na poważnie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie komiczny jest emen

    OdpowiedzUsuń