wtorek, 18 listopada 2014

KARTKY - PRESEASON HIGHLIGHTS

3\4 Underground 2014

1. 89'
2. Leverage
3. Shadowplay
4. Robb Stark (Foux Remix)
5. Chciałbym   feat. RAZZIMOWSKI, TROOM
6. To Nie My
7. Nigdy Jak Ty
8. Bez Winy
9. Noce I Dnie
10. Temperatura Łez
11. Revelation
12. Pan Śmierć
13. Sumienie
14. Czołgam Się Z Dna
15. Robb Stark
16. Uparcie I...

    Podobno Kartky miał długą przerwę, ale ja jej nie stwierdziłem - po prostu nie znałem go wcześniej. Pierwszy raz usłyszałem go niedawno na legalu Kafara - jego zwrotka była jedną z lepszych na tym albumie. Dlatego słysząc o niedawno wydanym albumie, postarałem się go szybko znaleźć. I oto jest.
     INDEB, Foux, Ironic, Senior Fresh - oto producenci odpowiedzialni za brzmienie tej płyty. I, sądząc z nazwisk, możesz domyślić się, ze to będzie muza bardzo nowoczesna. Owszem, taka jest. Nie jest to żaden pierwotny dubstep ani rozmymłane bity pseudoromantycznego cloudu, choć nie powiem, że każdy bit mi siada na uszach. Nie jest to muzyka, jaką znajdziesz na pierwszej lepszej płycie tego typu, bo jest dużo bardziej zróżnicowana i wyniesiona na nieco wyższy poziom. Połamane perkusje, które posklejane są różnymi patentami, czasem tak zaskakującymi, jak refren w 'Chciałbym' z 'Błagania' zespołu Fatum. Sporo tu mrocznych klimatów, zmian tempa, zawrotnych i syntetycznych melodii. Czasem jest wolniej, czasem basy wprawiają wątpia w drgawki, ale to jest nowoczesny rap, który jest zrobiony z niezwykłym wyczuciem. Ja, jako fan raczej klasycznego hip hopu, bardzo doceniam to, co się tu dzieje i muszę powiedzieć, że mi się to podoba.  
    Najciekawszą postacią tutaj jednak jest Kartky. Rapper doskonale sobie radzi na tych bitach, potrafi stworzyć niesamowity klimat, kiedy tak płynie po tych syntetykach. Jego teksty są po prostu o życiu, o obserwacjach i przemyśleniach na jego temat, stanowią idealną i nierozerwalną całość. Kartky ma niebywałą umiejętność opowiadania i 'żonglowania prawdą'. Wprawdzie wiadomo, że to jest jego prawda, ale równocześnie wiesz, że to co mówi, jest szczere - ta szczerość od niego bije i coś sprawia, że mu wierzysz. Jego słowa są pełne goryczy i brudu życia. Powiem, że nie ma zbyt wielu rapperów, którzy trafiliby do mnie z taką siłą. Gości również mało - ale i Troom i Razzimowski weszli w ten klimat jak nóż w masło i rozwalili. Ich zwrotki pasują i ubarwiają.    
    Rzadko się zdarza, aby płyta była tak spójna na wszystkich frontach. Muzyka jest nowoczesna w taki sposób, w jaki oczekiwałem. Teksty są konkretne i prawdziwe - bardzo dobre. Flow płynie i techniki Kartky'ego nie sposób się czepić. Goście? Mało i doskonali. Jest tu może parę podkładów, które mnie nie urzekły, ok. Ale to nadal bardzo dobra płyta.

POSŁUCHAJ TEGO SOBIE KONIECZNIE

OCENA: 5-\6    


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz