1. Intro feat. J.CYRANKIEWICZ
2. Przebrała się miarka
3. W te-m-pie
4. Majsterszef
5. Epinefryna feat. PANCERNY, SZW, TWARDY, MASARIKO
6. #Ajnsztajn feat. CDOZ
7. Hot16+16+8 (Bonus luz track)
Scena w Bieszczadach nie jest zbyt rozwinięta - przynajmniej niewiele stamtąd dociera. Debiutant Wuteka z Sanoka postanowił być może tę sytuację zmienić i wypuścił epkę, kojarząc się z producentem REC. Zatem mamy typowe hip hopowe duo.
Płytę otwiera przemówienie Cyrankiewicza, co może nie do końca pasuje do całości, bo co ma bragga do doktryny komunistycznej - ale pewnie chodzi o niezły wkręt. REC, który zrobił tu każdy bit, potrafi poruszać się pomiędzy stylami, nie przekraczając jednak pewnych granic, za którymi kończy się dobry smak muzyczny. Oznacza to tyle, że jego podkłady są w miarę klasyczne i w miarę nowoczesne - to taka wypadkowa lat '90 i 2000. REC nieco eksperymentuje z brzmieniem, wstawia perkusje, które mają mnóstwo różnych uderzeń i tworzą swoistą ścianę, na której grają sample. Brzmi to naprawdę nieźle, kawałki charakteryzują się szybkim tempem i fajnie nakręcają energię.
Wuteka okazuje się być naprawdę niezłym rapperem, który poczyna sobie bardzo swobodnie po tych zróżnicowanych klimatycznie podkładach. Nie ma tu żadnych głębszych treści, to dwadzieścia pięć minut bragga i pokazywania skillsów technicznych i lirycznych. Czasem te przechwałki Wuteka mogą być nieco kontrowersyjne, bo ile wers 'nie będę Gesslerową rapu, choć też brata mam lewaka' ujdzie, to już któryś następny, że 'gdy mówię o gównie to opowiadam tak ładnie, że chętnie byś je opierdolił' jest nieco wątpliwy - choć pancz z założenia niezły. Takich wejść jest tu sporo, które z jednej strony są ciekawe, ale z drugiej mogą wywołać pewien niesmak. Niemniej jednak Wuteka jest rapperem ciekawym i ma mało oklepaną stylówkę. Na tak krótki materiał zaproszonych zostało paru gości, zgadza się, ale to wszystko w tym temacie - koledzy nie są tak interesujący, jak sam gospodarz.
Mimo paru wpadek z tempem flow i kilkoma dwuznacznymi wersami (no, kilkunastoma), Wuteka jest całkiem dobrym typem. W dodatku na dobrej muzyce od REC, epka staje się ciekawym materiałem do sprawdzenia. Dla fanów bragga, skillsów i klasycznego rapu, podciągniętego nieco pod nowoczesność.
OCENA: 4+\6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz