1. Da się!
2. O to w życiu chodzi feat. PUSZKIN, MARECZEK SPW
3. Gdybym był prezydentem feat. BRZYZIO PMD
4. Każdy chciałby tu...
5. Chwila refleksji feat. EVELA
6. Na koncercie feat. WSCHODNIA STRONA
7. System
8. Maybach
9. Miasto feat. BOXEUR DRE, JOJO BRW
10. Po 10 latach
11. Znam to uczucie feat. HZOP, JARO BRW, MERKA BRW
12. Nie jeden
13. Doba jest za krótka feat. STOKU PMD
14. Nie chcę już
15. Bliżej słońca feat. SINSEN
16. Szukam tego miejsca feat. EVELA
17. Szkoda czasu
18. Dziękuję Bogu feat. JARO BRW
19. Reprezentuję Lubin feat. TRIBLANT, SRG, MARECZEK SPW, PASTERZ CELIBAT
20. Na do widzenia feat. WOLA
Arson i Lukas składali ten album przez trzy lata i wreszcie wyszedł on w wytwórni PRO - ostatnio zaczął się boom na lubelski hip hop - tu jakaś składanka, tu coraz więcej płyt: Zarys Zdarzeń, czy Odgłosy Miasta... Co ciekawe, większość lubelskich rzeczy to rap uliczny - czy to dobrze, czy źle, to już kwestia gustu...
Przez ten cały czas produkcji albumu chłopcy zgromadzili całe zastępy producentów, którzy wypełnili album swoimi podkładami. Kogo tu nie ma! WDK, Dos, Suicide Studios, Wowo, 2Deep, Underrated, Starshine, Javeure, Kozup, Drei, Oscar Mike, DJ Ozz, Epistra, Czaha, Expired Silence, Kubica... W sumie, co kawałek, to kto inny, ledwie dwaj bitmejkerzy się powtarzają. Czy można tu więc mówić o spójności? Rapperzy zapowiadali, że każdy tu znajdzie coś dla siebie, ale jak mówi stare porzekadło, że jak coś jest dla wszystkich, to... No ale umówmy się, że nie ma tu zbyt wielu odchyłów od pionu. Całość, pomimo tak dużego zróżnicowania, wypada dość podobnie: to dość przewidywalny hip hop, dość klasyczny, rodem z Nowego Jorku, częściej ciężki i dudniący, czasem nieco lżejszy. Do takich milszych i wyróniających się momentów należy na pewno 'Chwila refleksji' do 2Deep - ten jazzujący sampel na ciągnącym się basie wpada naprawdę w uszy. Podobnie, bardzo pozytywnie i cieplutko prezentuje się DJ Ozz ze swoim nieco regującym 'Bliżej słońca'. Poza tym 'Gdybym był prezydentem' od Suicide Studios - mocny i ciężki, osiadający na mózgu. Zresztą, oba bity Suicide Studios są w porządku, tak samo jak Starshine i jego 'Miasto'.
Lukas to ten wyższy wokal, Arson obdarzony jest niskim głosem, ale obaj jadą dość równo: bez wzlotów, ale i bez większych wpadek. Ot, rap w tematach oklepanych bezlitośnie. Wiecie, trzeba dążyć do marzeń, życie - takie trudne, ale będzie dobrze dzieciak, ale hajs z nieba nie spada. I tak dalej. Znajduje się też sporo lokalnych hymnów (Na koncercie, Reprezentuję Lublin) i opowiadań o swojej dzielnicy i mieście. Do tego trochę czasu zajęły rozkminki na temat życia na emigracji, z której obaj rapperzy finalnie wrócili - choć nie wiadomo, czy na stałe... Na spory plus zaliczam sprawne storytellingi w 'Maybachu' i 'Nie jednym' - choć tutaj Arson nieco przypomina Sokoła - niemniej jednak sprawa nawinięta na uszy jest całkiem porządna. Gorzej jest z gośćmi, których jest tu również dość sporo, a ksywki normalnemu zjadaczowi rapu niewiele powiedzą: z legala trafił tu tylko HZOP, który prezentuje jak zwykle poziom byle jaki. Jednak pośród zalewu tych ksywek z ABW, USA, HGW, ITP, trafiają się ciekawsze persony. Pierwszy to francuski białas, Boxeur Dre, natomiast wraz z nim Jojo sprawił, że 'Znam to uczucie to całkiem fajny numer. Oryginalnie wypadł Wola, który ma niezwykle specyficzny wokal, ale potrafi to wykorzystać. Bardzo dobrym posunięciem jest udział wokalistek, które wprowadzają w refreny sporo świeżości.
No cóż. Spodziewałem się ulicznej sieki, ale... nie jest tak źle. Jeśli chodzi o rap, to zdecydowanie Arson > Lukas, goście dołują zupełnie. Muzyka? Parę naprawdę przyjemnych bitów, sporo banałów - ogólnie byłoby naprawdę spoko, gdyby całość trwała 45 minut, a nie 75. Jednak Odgłosy Miasta dają radę. Da się? Da się.
OCENA: 3+\6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz