1. IntRAW
2. Po co Ci to, Pete feat. WYGA
3. Cham i prostak feat. ERKING
4. The Maze Runner feat. LAIKIKE1
5. Wieża Eiffla feat. O.S.T.R.
6. Zaraz wracam feat. OTSOCHODZI
7. 8do2 feat. RAKRACZEJ
8. The Bomb feat. SARIUS
9. Growbox feat. JEŻOZWIERZ, O.S.T.R.
10. Wszystko i nic feat. QUEBONAFIDE
Soulpete ma status legendy - nawet jeśli nie pojawił się na scenie aż tak dawno. Ale jego produkcje, które wyszły w ciągu ostatnich, dajmy na to, dwóch lat, gruntują jego pozycję na szczycie. Producencki album 'Soul Raw' wywołał spazmy wśród słuchaczy (u mnie również, przyznaję) i znalazł się w top 5 niemal wszystkich zestawień ubiegłego roku. Tym razem Surowa nie jest już Dusza, tylko cały Piotr. Włączałem z drżeniem serca.
Soulpete nie sieje popeliny, on tnie przy samej ziemi i przechodzi ci buciorami po łbie. Ciężkie perkusje, trzepiące po uszach, wzbogacone są samplami powyciąganymi z czeluści winylowego piekła: to brzmienie, w jakim zakochaliby się MOP, czy Onyx w latach '90. I nawet, jeśli Pete zwolni ('Zaraz wracam', czy '8do2') to nadal jest tu bluesowy brud, gitarowe riffy, płytki bas, którego nie zawsze słychać, ale robi ci bigos w bebechach, no i te skrecze... Przy takim brzmieniu nie da się obejść bez drapiwosków: jest tu DJ Te, DJ Ace i DJ Wojak i choć nie skreczują w każdym numerze, to czynią to wyśmienicie. Całość sprawia, że czujesz się, jakby przejechał cię czołg, ale jak już tylko wstaniesz, zapierdalasz szybciutko tylko po to, aby znowu się pod nim położyć. Najbardziej progresywnie wypadł tu 'Wszystko i nic' - poszatkowany, zgwałcony crunkowym tempem, zadławionym ciężkim samplem.Majstersztyk.
Ostatnio byli goście zagraniczni - tym razem mamy plejadę polskich wykonawców, a pozbierani sa oni z dość dużym pietyzmem, zarówno ci znani z legalami na koncie, jak i podziemni (cóż, raptem jeden). I od razu wyjaśnijmy sobie, że nie ma tu słabych wejść - to nie ta klasa, to nie ta liga. Już Jan Wyga nas wprowadza na właściwe tory idealną nawijką, pasującą jak ulał do podkładu. Tuż za nim wbiega 'cham i prostak' Erking, który wprawdzie 'nie ma kajdanek, ale ciągle chodzi skuty' i jeśli 'rapperzy szukają korzeni, wysyła ich do dentysty'. Świetny, bitewny numer. Lajk może nie dał swoich najlepszych zwrotek, ale i tak jest ciekawie. Ostry odcina się hejterom, którzy mówią, że się skończył - w zasadzie, słuchając jego odpowiedzi, nie da się jednoznacznie stwierdzić :) Żartuję, Ostry w formie. Jako jedyny przedstawiciel podziemia wchodzi rozchwytywany ostatnio po wydaniu nielegala Otsochodzi - szału nie ma, ale jest wystarczająco porządnie, żeby nie narzekać. I o ile Rak Raczej przechodzi również bez większych wzruszeń, to następujący po nim Sarius miażdży wraz z trakiem zwoje mózgowe. Jeżozwierz wciąż militarny, znów o czołgach i walce w okopach, zapijając rzeczywistość browarem. Na deser trafia się Quebo, który daje sobie radę na bardzo trudnym podkładzie, choć jest to jeden ze słabszych momentów albumu - na tyle jednak, że większość płyt, jakie wychodzą, mogłaby pozazdrościć takiego poziomu. Wszak Quebo niszczy tu stylem.
Tak, najsłabszy kawałek dostaje tu notę 4+. Bang, dziwki, nie ma dla was miejsca na tej scenie. Pete i jego kolesie pozamiatali. Dziękuję, dobranoc, idę się jeszcze raz położyć pod tym czołgiem.
OCENA: 5+\6
Soulpete odpierdala taki rozpierdol swoimi kawałkami ,że to powinno mieć miliardy wyświetleń ,ale jednak jest to towar tylko dla ogarniętych :D
OdpowiedzUsuńPolecam kawałki 26Sekty z Radomia:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=ohENQcgF7iQ
https://www.youtube.com/watch?v=YbgkiQU_keQ
https://www.youtube.com/watch?v=Evt3b2TTqZk
Bardzo ciekawy projekt !
kozacka płyta, aż nie mogłem się powstrzymać i pod bit z The Bomb musiałem nagrać swoją wersję
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=ChAyJy_WuBk