piątek, 9 listopada 2012

RÓWNONOC - DONATAN

Urban 2012

1. Wstęp   feat. TOMASZ KNAPIK
2. Słowianin   feat. VNM
3. Budź się    feat. PEZET, GURAL, PIH
4. Z samym sobą    feat. SOKÓŁ
5. Nie lubimy robić   feat. BORIXON, KAJMAN
6. To jest takie nasze  feat. ONAR
7. Z dziada pradziada   feat. TRZECI WYMIAR
8. Będą Cię nienawidzić    feat. TEN TYP MES
9. Szukaj jej tu    feat. PALUCH
10. Niespokojna dusza   feat. CHADA, SŁOŃ, SOBOTA
11. Pij wódkę    feat. JARECKI, BRK
12. Słowiańska krew    feat. GURAL, SHELLER, KACZOR, RY23, RAFI
13. Jestem stąd jestem sobą   feat. MIUOSH, PELSON, ERO, MAŁPA
14. Noc kupały    feat. TEDE
15. Zew      feat. B.R.O., ZBUKU, SITEK
16. Niech obdarzy niech obrodzi    feat. HUKOS, CIRA

    Cała Polska czekała na ten album. Parcie było nieprawdopodobne, podsycane przez kolejne teledyski i listę gości. Wszystkich nagle napadło na 'straight Slavic flavor' i nagle folk hip hop okazał się strzałem w dziesiątkę, 'Równonoc' stała się najbardziej oczekiwana płytą roku. Z tej i innej strony odzywały się głosy, że to tandeta, cipy z mlekiem na brodach itd, ale niewielu to przeszkadzało.
    Muzycznie nie ma takiej drugiej płyty na naszym rynku. Koncept album, poświęcony 'słowiańskiej duszy', nagrany został przy współpracy z Percival, zespołem folk-metalowym. Ale spokojnie, nie będzie tu ostrych gitarowych riffów, wykorzystano tylko niektóre ludowe instrumenty oraz piękne głosy białogłowych. Tak, brzmi to świetnie i nie mogę się czepnąć. Ja i tak lubię takie wkręty etniczne na trakach, dlatego w zasadzie płyta jest skierowana zdecydowanie do mnie.
    Jednakże zadziwia mnie... Nie, to złe słowo. Zastanawia mnie, jak traktować tę płytę? I czemu Donatanowi zabrakło konsekwencji w realizacji projektu? Bo dopóki Witek odpowiadał za muzę, jest ona ściśle w ramach założenia, za to wersy rozlazły się jak karaluchy bo kuchni na blokowisku. No bo, o ile VNM (w dość surowym traku - nie wybrałbym tego na otwarcie), BRX i Kajman, Paluch, RY23 starają się trzymać obranej konwencji, to reszta gada o wszystkim, tylko nie na temat. Pomimo zapewnień Rafiego, że 'tutaj płynie przekaz', to każdy pieprzy bzdury jak mało który, jak to się kiedyś mówiło. I w zasadzie większość z tych kawałków jest naprawdę niezła, ale... To się nie trzyma kupy. No bo albo robimy otoczkę słowiańskości i pompujemy temat, trzymając się go w miarę możliwości albo robimy po prostu rap oparty na etno samplach, jak Turki, czy inne Araby, którzy do bólu wykorzystują swoją muzykę narodową. Tylko wtedy nie pierdolmy farmazonów o słowiańskiej duszy.
    No i co? Wszyscy się napalili, a tu... Wyszła, przyznam, porządna płyta. Ale to nie ma nic wspólnego z tym słowiańskim duchem. Wóda, laski, blablabla. O ile z dwoma pierwszymi się zgodzę, to blablabla jest tu niepotrzebne. i co tu zrobić z takim albumem? Niby dobry, ale rozczarował, bo nie dał tego, co miał dać - brakuje tego 'straight slavic flava'. Nie jest to zła rzecz, ale wolałbym bardziej w stronę etno...

OCENA: 4\6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz