poniedziałek, 31 grudnia 2012

OD RĘKI PROJEKT 2 - KEJSIBI

nielegal 2012

1. Intro - DJ 2NAJZ
2. Idę o Zakład - FREEMAN
3. Czas Na Czas - FOLKU, JUHACINO, ŚMIECH
4. Na Hejnał - SETOR, DJ ZA CHODNI
5. Inaczej Niż Większość - KOBIK, BONE
6. Bragga Czy Fałsz - ZŁO NA TOPIE, DJ ZA CHODNI
7. Krok w Przód Krok w Tył - NOR, KASZA
8. Super MC - CORS
9. Fresz Mit - ZAŁAZ
10. Misja Kompletna - KOŚCI W DŁONI
11. Absurd - STOPA, KLEBAN
12. Domino - RYVIN, POLAR, GREM
13. Magia - WIESZCZU, KDOR
14. Mam Powód - BLETA
15. Produkt - DOT
16. Ton - TONY HALIK
17. Jadę Czołgiem - GOLD-N-PLATINUM
18. Witaj w Moim Świecie - TOR
19. Imaginacja - STYGMAT
20. Ruszaj z Nami - AWANGARDA
21. Outro - DJ 2NAJZ

    Na drugiej części swojej producenckiej płyty Kejsibi zgromadził samą śmietankę krakowskiego podziemia. Kto choć trochę śledzi scenę, będzie na pewno znał nazwy takie jak Norf, Stygmat, Juhacino, Folku, czy śmiech. Małopolska czekała na ten album z utęsknieniem, ale nie tylko - ja też.
    Płyta rozpoczyna się pierdolnięciem olbrzymim, bo na nowoczesnym bangerze wszedł Freeman i pozamiatał wszystko. Następny trak z Folkiem, Juhacino i Śmiechem jest modernistyczno g-funkowy, a emce dają sobie na nim całkiem nieźle radę. Poziom nieco opada wraz z Setorem, na szczęście zaraz po nim jest kolejny banger, gdzie daje czadu jeden z moich ostatnich faworytów krakowskich, Bone. Zaraz za nimi kolejny hit od Zło Na Topie, jednak rozczarował mnie Nor swoim trakiem z Kaszą. Cors trochę nie dał rady fajnemu podkładowi i mimo siarczystego bragga, wcale Cors nie jest super emce - zaledwie przeciętnym. To samo tyczy się numeru Załaza, który jedzie trochę dziwnie i nie brzmi to fajnie, choć Załaz się bardzo starał, trzeba mu przyznać. Całkiem przyzwoicie wypadli Kości W Dłoni - jak to Hakim, który zazwyczaj nie zaniża poziomu, choć Kony sadzi kilka kleksów na bicie. Absurdalny trak Stopy i Klebana wcale taki absurdalny nie jest i brzmi bardzo dobrze. Natomiast po zestawie Ryvin, Polar i Grem spodziewałem się czegoś specjalnego i... nie zawiodłem się, bo wyborny storytelling sensacyjny przelatuje przez uszy i osadza się na wosku, że tak powiem. Wieszczu i Kador całkiem  nieźle popłynęli, natomiast ciekawy zabieg zrobienia bitu opartego na hinduskich melodiach wyszedł dość dobrze z wersami Blety. Podobnie jak Blecie, można zaufać Dotowi - daje bardzo dobre rymy na bicie rodem z thrilleru. Tony Halik i Tor mijają bez echa, po czym zupełnie jak No Limit, wjeżdża czołgiem ekipa Gold-N-Platinum, wyraźnie odnosząc się do stylistyki Mastera P i jego wytwórni. Za to kiedy wchodzi Stygmat, z szalonym stylem Młodego Goh'a na szybkim, hardkorowym bicie, od razu robi się gorąco - iście piekielny klimat. A ostatni trak jest rzeczywiście Awangardowy!
    Doczekałem się. Czy się rozczarowałem? I tak i nie. Nowoczesny hip hop, z pewnymi odskokami w kierunku hardkoru, grajmu, czy klasyki, jest na tyle zróżnicowany, że spokojnie da się słuchać bez znudzenia. Może nie wszystkie bity są naprawdę dobre, ale widać, że Kejsibi zrobił selekcję i wybrał niezłe rzeczy. Na majku do dyspozycji miał prawie całe krakowskie podziemie, z czego skwapliwie skorzystał. Jest tu kilka bangerów-killerów, jest sporo średnich (znaczy zwyczajnie dobrych) traków, trochę przeciętnych. Słabych nie ma. Najbardziej do mnie trafiły kawałki Freemana, Kobik & Bone, Stopa & Kleban, Ryvin & Polar & Grem i Stygmat. Warto zbadać ten producencki krążek z głębin Krakowa.

OCENA: 5-\6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz