poniedziałek, 22 grudnia 2014

MŁODY M - WIECZNIE MŁODY

Step 2014

1. Wiatr Zmian 
2. Jak Złoto 
3. Słowa Są Przy Tym Banałem 
4. Tyle Czasu Na Ból 
5. Taran 
6. Dudni Rap Tłusty 
7. Dumny Poeta feat. TOMEK WÓJCIK
8. Wiecznie Młodzi feat. JUSTYNA KUŚMIERCZYK 
9. Nie Gniewać Się Na Los 
10. Pustka 
11. Większa Bomba feat. TEMEK, INSERT 
12. Bez Kompleksów 
13. Wśród Tysięcy Prawd
14. Nie pytaj mnie    feat. KĘKĘ, CHADA, ŻARY 

    Rozwój oznacza zwykle zmiany, czasem bardzo radykalne. Młody pozbył się więc Radonisa - oczywiście nie całkowicie, ale nie produkuje on już całości. Poza tym, tytuł płyty jest przewrotny - czy Młody jest taki wiecznie, czy raczej wiecz-NIE? Zatem - odświeżenie wizerunku, czy wciąż ta sama droga? Nie jestem fanem Młodego, ale zawsze produkcje sprawdzam, bo są całkiem porządne.
    A więc kto zamiast Radonisa? Sporo. Jeśli chodzi o produkcję, to rzeczywiście powiał 'wiatr zmian', bo mamy tu pełną paletę producentów, a większość dała tylko po jednym traku. Album otwiera mocny banger od Donde - wpadający w ucho i zapowiadający ciekawe rzeczy. Zaraz za nim wjeżdża dziwaczny podkład Vixena z minimalną perkusją - bardzo trudny do zarymowania, acz wysoce intrygujący. Podobnie ogarnia swoje DillDrumz z konkretnym syntetykiem z oszczędną perkusją i linią melodyczną (że jaką?). Są tu jeszcze Bob Air, Manifest, Radonis (całkiem niezły 'Bez kompleksów' - może było mu jednak zostawić produkcję?), Eljot i Kaszpir (dobry konkretny podkład). Dwa bity podał Secret Rank: świetny, nieco orientalny trap 'Słowa Są Przy Tym Banałem' i straszny dicho-pop w 'Nie Gniewać Się Na Los', a jako jedyny RX dał aż trzy, szkoda, że są to najnudniejsze traki na tym albumie. Takie niby klasyczne, ale raczej nie samplowane, takie romantyczne, podobnie jak tytułowy numer od Pawbeatsa - popowo-dyskotekowe gówno, którego wydanie na singlu miało chyba na celu trafić pod strzechy wiejskich remiz. Generalnie płyta jest bardzo średnia i posiada bity z bardzo różnych bajek - do trapowych bangerów, przez niemal klasyczne podkłady, aż po ordynarny disko-pop. Ponad połowę płyty po prostu muszę przerzucać, bo nie daję rady tego słuchać.   
    Młody zazwyczaj potrafi nawinąć - im bardziej klasyczna perkusja, tym jest lepiej. Natomiast przekleństwem Młodego wydają się te połamane trapy, na których niekoniecznie wie, jak ma się odnaleźć. O ile w 'Taranie' brzmi to jeszcze jako tako, to przy vixenowym 'Jak złoto' rapper wypierdala się co moment w manowce. Ale to margines. Młody wie, jak zająć się mikrofonem, choć jako rapper jest dość dobry, choć z tej średniej półki. Nie ma tu wielkich wzruszeń, wpada kilka naprawdę mocnych traków ('Wiatr Zmian', 'Słowa Są Przy Tym Banałem', 'Nie pytaj mnie'), ale im dalej w głąb płyty, tym gorzej. Sprawę kładą kawałki z wokalistami w refrenach: nie dość, że podkłady brzmią jak ze składanek RMF FM, to dodatkowy popowy trend wplatają właśnie wspomniane refreny. Myślałem, że 'Dumny poeta' to szczyt tandety, ale zapomniałem o 'Wiecznie młodych' - nie daję im rady - skip, skip. 'Nie gniewać się na los? Kolejna masakra, skip. Zawartość liryczna jest bardzo osobista, więc i nie ma tu zbyt wielu gości. Dominują wokaliści, ale są i rapperzy. Uwagę zwróciłem tylko na Kękę, a jeśli Chada brzmi na tle reszty ciekawie, to nie miej więcej pytań.
    Szkoda potencjału. Zapowiadało się poważnie nieźle, ale Młody przekombinował. Raz, za dużo tu producentów. Dwa, za duży jest rozstrzał gatunkowy i zbyt wiele miernych prób crossoveru w najgorszym klimacie. Trzy  naprawdę dobre numery nie ratują płyty, bo na drugim biegunie są co najmniej trzy, przez które nie jestem w stanie przebrnąć. Bardzo średni album.

OCENA: 3-\6


2 komentarze:

  1. słyszałeś?:
    https://www.youtube.com/playlist?list=PLA9G4pUUPXjrb3liPhxioLoOuLyAmFhaN

    OdpowiedzUsuń