1. Intro (The Culture)
2. Sz.Pan
3. Niuskul feat. KATO
4. Freedy Krueger
5. Diss na śmieci
6. Stairway To Heaven
Kim jest do cholery Czajnik? Znam jeden, gotuje mi w domu wodę na herbatę, ale nie słyszałem, żeby rymował. Zrobiłem zatem mały reasearch i okazuje się, że to wcale nie mój czajnik - tylko rapper z samiućkich Karkonoszy. Rzadko docierają do mnie jakieś nagrania, więc nawet się ucieszyłem. Okazuje się, że wiele osób się jara, ale drugie tyle puka w głowę, o co kurwa chodzi? No o co?
Epka jest króciutka, to tylko 17 minut bitów zajebanych skąd się da, chociaż tak naprawdę nie mam pojęcia, bo niby brzmią znajomo, ale nie do końca - nie wiem, nie będę się wypowiadał autorytarnie. Taki niuskul, nic wielkiego, ale ma to stanowić podkład i tło pod nawijki samego Czajnika.
'Odcinam twój tlen kiedy tylko wciśniesz play' - i coś w tym jest. Czajnik to bardzo specyficzny rapper, ma nieuregulowany głos - o ile można tak powiedzieć, bo brzmi, jakby się miał co chwila załamać. Taki jego urok. Za to stylistycznie... Czajnik pędzi, by za chwilę zwolnić, ma dużo do powiedzenia słabym graczom, pełne pięści panczy i najwyraźniej zwyczajnie się dobrze bawi, dissując wszystkich wokół, czy przechwalając się. Może i jego styl jest nieoszlifowany i wymaga czasu, ale nie da się ukryć, że w Czajniku coś jest - i nie jest to woda. Chyba, że ognista. Nie są to teksty, które powalą Cię na dechy, wszystko tu robi charyzma rappera i jego nieokiełznany styl. Ciekawe.
Czajnik na razie nie podbije rynku, ale urasta na jednego z ciekawszych graczy podziemia, osobę, która wywołuje emocje - a to ważne. Sprawdźcie sobie jego styl, jak wchodzi w bity - albo to pokochacie albo znienawidzicie. Innej opcji nie ma, koło Czajnika nie przejdziesz obojętnie. Ja, póki co, kupuję.
UGOTUJ TĘ WODĘ
OCENA: 4\6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz