piątek, 27 grudnia 2013

WUZET - WŁASNE ZDANIE

Koka Beatz 2013

1. Intro
2. Własne zdanie
3. Iluzja
4. Nadszedł czas   feat. BREKU, DJ FALCON
5. Superhigh
6. Dziecko basu
7. Dziki stan       feat. DJ KOSTEK
8. Ciemne chmury feat. BREKU
9. Wirus3000
10. Targowisko próżności
11. Niektórzy/inni
12. Więcej zieleni
13. Wchodzę do lokalu
14. Dupy i hajs    feat. PEZET
15. Niedziela
16. Outro

    Własne Zdanie. A może Więcej Zieleni. To mniej więcej oznacza Wu Zet - rapper i dj ze Szczecinka, który dostał szansę na własną płytę po powrocie z Anglii, gdzie nasiąkł typowo brytyjskim grajmem. Któż mógłby to wydać, jak nie Pezet?
    Producenci? Według zapowiedzi, czołówka polskiego grajmu i dubstepu. Eraefi, Dubsknit, PLN Beatz, Fidser, CLN3000, Tasty Beatz, Wałek, Chokesick, PZG... Nie napisano na okładce (swoją drogą - ciekawe wydanie albumu), kto począł jaki numer, więc wypada skupić się na ogólnym wrażeniu. A tutaj, choć średnim fanem elektroniki jestem, działa bardzo porządny grajm. No dobra, lubię wrzucić niezły brytyjski garaż, jakiś Dizzee Raskal, czy Pyrelli, ale w Polsce nie słyszałem do tej pory niczego, na co warto byłoby zwrócić uwagę. Połamane, wręcz czasem popękane perkusje, grzmiące basy, wiertarki przesterów wrzynające się w mózg, jęczące piszczały... Owszem, to może być męczące, bo czasem nawała dźwięków jest aż bolesna ('Dziecko basu' - bardzo słabe) i mam wrażenie, że w okolicy numeru [6] zaczynają kończyć się dobre pomysły, choć fahjna akcja, taka orientalna, powraca na chwilę w 'Więcej zieleni' i klubowy (a jakże!) 'Wchodzę do klubu'.      
    Żeby dobrze dawać grime, trzeba być w chuj sprawnym rapperem i mieć kolosalne wyczucie rytmu, aby nie pogubić się na trakach. Wuzet takie wyczucie... prawie posiada. Prawie, bo nie zawsze jego wersy osiadają jak powinny na podkładach. Ale to ma w sobie coś, może dlatego, że Wuzet ma skillsy i jego kawałki wyróżniają się na naszej scenie. Typom, którzy odżegnują się od tego typu rapu, Wuzet mówi 'pseudorapperzy myślą że mamy '90 rok' i dalej robi swoje. I w zasadzie robi to całkiem nieźle, a prawie w każdym kawałku znalazłem jakieś ciekawe wrzuty: 'nie mówię o małpkach, kiedy mówię o gibonach', 'rozdmuchuję chujnię, #wiatrak', 'nie palę głupa, to się nazywa Maria', 'ja lecę jak skoczek, #narciarz', 'styl brudny jak przedział w pkp, więc przestrzegaj zasad bhp'... Gości jest tylko dwóch i to z różnych biegunów. Breku? Pomyłka. Pezet? Na tym grajmie poleciał lepiej od gospodarza - w końcu to dupy i seks, tak?
    Po początkowych 15 minutach nawet się zajarałem, bo brzmiało to świeżo i Wuzet jechał ostro z tym grajmem. Ale potem temperatura poczęła spadać, aż miejscami było całkiem chłodno. Gdybyż cały album brzmiał tak, jak pierwsze 5 numerów, oszalałbym z zachwytu. A tak, zaledwie średnio. Ale rokuje, rokuje. Pod warunkiem, że ktoś lubi grajm.

OCENA: 3\6


8 komentarzy:

  1. Przecież to jest gówno, a nie rap... I nie ma co mówić, ze się zmienia świat, bo za "postępem" w hip hopie idą tylko parówy... elementy są zamienione na chlanie, ćpanie, lans ubraniami itp.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niby prawda, napisz tylko co oznacza, że ktoś jest parówą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Parówy w rapie to ci co zmieniają się pod gimnazja przykład nowy Pezet...

    OdpowiedzUsuń
  4. Chwila... Nic nie stoi w miejscu i nie dasz rady zatrzymać postępu - podoba Ci się, czy nie. Kto nie chce się z tym pogodzić, słucha podziemia i alternatywnych rzeczy oraz tkwi dalej w Złotej Erze - ja osobiście uwielbiam nagrania z lat 80-90, bo na tym sie wychowywałem - zacząłem od Run DMC i Beastie Boys ok. 1985 i ich płyty znam ma pamięć - jak i inne z tamtego okresu. Ale nie neguję tego, że hip hop ewoluuje, to nieuniknione. Nie znoszę Drake'a, mierzi mnie ten beznadziejny styl Wayne'a z ostatnich płyt, ale po prostu tego nie słucham namiętnie - przesłuchuję najwyżej, by wyrobić sobie opinię.
    Co do tematyki, to niestety się mylisz...:
    chlanie: 'Only when I'm drunk' Alkaholiks, 'Gin & juice' Snoop, '40 & a blunt' Das EFX (co łączy się z kolejnym tematem) i setki innych, ale to przychodzi mi do głowy ad hoc;
    ćpanie: 'Sippin on some syrup' Three 6 Mafia, 'Hail Mary' 2Pac, 'Ice cream man' Dru Down, 'I got 5 on it' Luniz, '1st of da month' Bone Thugs, 'Pockets full of stones' UGK, 'Stoned riders' Cypress Hill...
    lans ubraniami: 'My adidas' Run DMC, 'Wu Wear' RZA, 'Bling bling' BG...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ok luz do tego co się dzieje w USA to się nie przywalam, bo to ich klimat, a tutaj jest Polska - Polacy nie gęsi i swój styl mają... W Polskim wykonaniu to jest śmieszne np Kobik nawija, że ma prestiż, a nosi podróbki... "Rap to my ulica i styl, nie murzyński odpał, bo to, przecież Polska, my to biały rap chyba żeś to poznał i doznałeś zaskoczenia..." i nie chodzi tu o rasizm tylko o to, że kopiowanie murzyna w Polsce do obciach... Treść, Forma, Przyzwoitość !!
    Sprawdź koniecznie takie produkcje:
    Pewna Pozycja: Zwierciadło Duszy, Motto Ponadczasowe
    Mayon WD
    WHSP 3 i 4 solo KONIECZNIE
    To są konkretne produkcje !!
    Do tego Radom:
    Pierwsze Skrzypce
    TPS SOLO
    WOLA "Autor miejskich kronik"
    Banda Unikat 2008 - 2011
    Tytuz Mixtape

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam większość z tych rzeczy - owszem, niektóre z nich są naprawdę dobre. Owszem, masz rację, że wypadałoby mieć swój własny, narodowy styl, ale gdzież go szukać? Iść tropem Donatana i jechać na ludowo? (Turcy tak robią i brzmi to super) Wymyślić co innego? Ale co? Przecież rap powstał na czarnych dzielnicach Ameryki, co by nie robił, to muzyka Czarnych, która osiągnęła taki global, że w tej chwili jest muzyką zarówno biednych, jak i bogatych i w sumie, czego byś nie wymyślił, gdzieś to już pewnie było... Ale czuję, o co Ci chodzi i zgadzam się z Tobą.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla poparcia powyższego cytat z klasyka :
    "... nie uważam, że naszym chłopakom brakuje luzu, kapujesz?"
    ;-)
    5! białasy

    OdpowiedzUsuń