1. Intro
2. Szklany Sufit
3. Krzyż
4. Karol Z Kielc
5. Wendetta feat. NOREK
6. Zmiana Zasad feat. ROVER
7. Tyle Pragnień
8. Skit Bestie
9. Bestia
10. Pochodnia feat. BLEMIA, KAMIL JABŁOŃSKI
11. Narracja
12. Oczekiwania
13. Wojna feat. ANTON
14. Outro – Własny Hajs
Znasz Pawlaka? Może i nie. Ale przecież kieleckie składy, w których działa to nie są pierwsze lepsze nołnejmowe podziemne grupy. Wendetta, LWWL, Projekt Hamas to przecież składy, które odcisnęły swoje piętno na scenie rap w Polsce. Po kilkunastu latach nagrywania i kilku latach przerwy, Pawlak powraca i wypuszcza swoje pierwsze solo.
Muzyką zajął się Sakier i przyznać trzeba, że album jest bardzo spójny - powiem, że czasem wręcz nawet do przesady, bo W pewnym momencie, będąc przy kawałku drugim, zorientowałem się, że to już numer 4... Niewiele podkładów wymyka się konwencji, której Sakier trzyma się kurczowo: nowocześnie zrobiony klasyczny hip hop. Zwłaszcza na początku, bo potem robi się lepiej. Dopiero 'Wendetta', czysty thriller na bębnach, zwraca uwagę swoim mrożącym krew w żyłach klimatem. Potem wchodzi złotoerowy 'Zmiana zasad' czy nostalgiczny 'Tyle pragnień', oparty na piosence Jacka Lecha, choć te nie mają już ognia 'Wendetty'. Nieco dorównuje jej 'Narracja' z chwytliwym samplem gitarki oraz 'Outro' z ostrym riffem gitary i oszczędną perkusją. Jedynym wyjątkiem od reguły jest 'Wojna', podkład Grubego z brzęczącym basem i apokaliptycznym klimatem. Ogólnie to nowocześnie pojęty hip hop, często zbyt nudny i jednostajny, choć nie pozbawiony wybuchów.
Pawlak ma szczęście być rapperem charakterystycznym. Swoim ciężkim, lekko zachrypniętym głosem ciągnie swoje wersy i choć brzmi to dość porządnie, nie da się ukryć, że jego flow nie zawsze jest idealnie zmieszczone w bicie lub ratując sytuację rapper przeciągnie akcenty i sylaby. Ale to wcale nie przeszkadza, bo Pawlak ma technikę, którą doskonali od wielu lat i daje sobie radę bez bólu. Wersy, jakie dostajemy od Pawlaka są bardzo osobiste, bo opowiada on tu o sobie i o swojej drodze życiowej. Dowiemy się o jego marzeniach, przygodzie z rapem, czy przemyśleniach na tematy społeczne i polityczne ('Bestia', 'Pochodnia', 'Szklany sufit'). Do tego kilka opowiastek z 'drugiej strony', jak w świetnym 'Wednetta' - nieco popsuł ten trak Norek, bo leci na najbardziej banalnych rymach, jakie udało mu się znaleźć - chyba specjalnie nad tym myślał. Z innych gości Rover pokazuje pazur, choć nie jest to jedna z jego najlepszych zwrotek, trzyma poziom. Blemia przemija bez wrażenia, tak jak Anton.
Hmmm, to nie jest zła płyta. Powiem więcej - jest całkiem niezła. Pełna emocji, niezłego rapu, średnich (w większości) bitów. Taki mocny podziemny materiał, zrobiony według nowoczesnej mody. Pawlak daje sobie tu radę naprawdę dobrze. Całkiem przyjemna płyta, warto ją sprawdzić, bo jest szansa, że wejdzie.
OCENA: 4\6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz