ARECZEK - 'SOLO1 I SOLO 2'
Ta płyta to cała masa błędów. To prawie sto minut niestrawnego bełkotu o ulicznym życiu od słabego rappera i równie, bądź jeszcze bardziej słabych kolegów. Do tego na wyjątkowo wtórnych podkładach. Byłoby chociaż średnio, gdyby album trwał 40 minut. Ale nie, trzeba było tu wjebać wszystko, co się nagrało w życiu, bo ważna jest ilość, a nie jakość.
SZMEKU - 'POETA Z BLOKÓW'
Kolejny ulicznik bez podstawówki, który ledwo umie się wysłowić, a trafia na legal. Kto do kurwy nędzy wydaje kasę, żeby takie gówno wydać? Jak ktoś się przez tyle lat nie nauczył rymować, to i w 2114 nie powinien nic wydać legalnie, niech sobie rymuje do dezodorantu przed lustrem.
DJ TRAKMAJSTER - 'GZYMS'
To może nie byłaby zła płyta. Połączenie hip hopu z jego klubowymi okolicami oraz seksualne teksty w stylu 2 Live Crew pewnie dałyby radę, gdyby nie było to wszystko tak bardzo infantylną i gówniarską papką. Ja wiem, że to miał być żart i zabawa, ale nie wyszło. Żenujący krążek, przykro mi Majster.
BULEK & DOS - 'TRZY'
To była jedna z pierwszych płyt w zeszłym roku, jakie wyszły i jakie kupiłem. I od razu JEB w piach. Wtórny do bólu przekaz, wtórne podkłady, to wszystko już było i to tysiąc razy. Ani krzty oryginalności, za to banał goni banał. Kanał.
GENERACJA LUNATYKÓW - 'WIĘCEJ MOCY'
Nie mam pojęcia, skąd Feel-X bierze tych swoich podopiecznych. I co się stało z jego słuchem. Wydaje rodzinę, czy co? Nie dość, że ci kolesie nie wiedzą, jak się rymuje, charczą jakieś kocopały o kiszonych parapetach... Przecież tego się w ogóle nie da słuchać!
PACIWO - 'MIASTO GRZECHU'
Już po okładce wiedziałem, że tu coś jest nie tak. Tak wtórnego materiału to chyba jeszcze nie było. Bezpłciowe popłuczyny po średniej półce sklepowej. Uchodzi na nielegalu, ale błagam, to poszło w Polskę! Wybitna wpadka.
HDS - 'MUZYKA BLOKÓW'
HDS zrobił postęp - ta płyta nie jest aż tak straszliwa, jak poprzednia, ale jednak nie opuściła dna. Zastanawiające, że wydawca nie waha się wydać kolejnej płyty kolesia, który prezentuje antyskillsy. Ale tutaj przynajmniej widać światełko w tunelu, czego brakło na debiucie.
CHADA - 'SYN BOGDANA'
Ciekawe, czy jakość płyty jest w jakiś sposób proporcjonalna do długości penitencjału? Bo pierwsza tegoroczna płyta Chady to wpadka, asłuchalny syf - druga zaś jest całkiem porządnym krążkiem, którego da się posłuchać. Może 'Syn Bogdana' wyszedł za szybko? A może Chada nagrywał w pośpiechu, czując na plecach oddech CBŚ? Dość, że mu nie wyszło zdecydowanie.
TADEK - 'NIEWYGODNA PRAWDA II. BURZA'
Trochę zastanawiałem się, czy umieszczać w zestawieniu tę płytę. Ale... Z całym szacunkiem dla patriotycznych pobudek Tadka, dla roboty, którą wykonuje... Ta płyta jest tak pełna patosu i jest tak ciężka treściowo i muzycznie, że tego po prostu nie da się słuchać normalnie...
MIUOSH - 'PAN Z KATOWIC'
Nie jestem fanem Miuosha, ale lubię jego poprzednie płyty. "Piąta Strona Świata' jest naprawdę fajnym krążkiem. Ale tu zostałem zmiażdżony, przeżuty i wypluty przez progresywne pomysły rappera. To już nie hip hop, to wszystko dookoła, podane w najgorszej papce muzycznej. Niemal nie dałem rady dokończyć albumu, a to się zdarza rzadko. Masakra.
I to tyle, próżne żale wylane. Mam nadzieję - płonną oczywiście, że w 2015 roku takich albumów nie będzie. Ale nie oszukujmy się - lepiej nie będzie. Jednak życzę Wam i sobie, aby tym razem wychodziły albumy tylko genialne :)
zgadzam się w większości, bo części nawet nie sprawdzałem, masakra
OdpowiedzUsuń